klan coc Dywizjon Dusz
Witam. Tak sobie myśle że po ostatniej wojnie jest lipa. Może by ustalać przed cw kto , kogo i czym ma atakowac albo kazdy ze słabszych graczy miał by swojego mocniejszego z którym by ustalał chociaż taktykę ataku. Rownież pozostawienie po 1 ataku przez grzaczy z 1 dziesiatki pomogło by w dobijaniu na koniec.
Do rozpatrzenia.
Pozdrawiam
Offline
Z dobijaniem sie zgadzam ale pozostanmy przy ataku dziesiątkami, za duzo juz balaganu kiedys bylo z listami atakow itp. Nie sprawdzilo sie to. Poza tym raz jeszcze mocno sugeruje wojny dwa razy w tygodniu. Na przyklad zaczynamy w pn, a potem moze piatek. Za duzo eliskiru idzie na te ataki i zapelnianie zamkow. Naiektorzy nie maja czasu siedziec na cocu na okraglo. Jesli ustalimy konkretne dni to wejdzie to nam w nawyk, nie bedzie chaosu, bedzie czas oczyscic klan, zregenerowac sie i ewentualnie wyjsc z klanu jesli nie ma sie checi na wojne. Ja juz mam dosc ciaglego tracenia polowy dnia i duuuzej ilosci eliksiru na troopsy na cw.
Offline
A może by tak zrobić nowy klan o takiej samej nazwie i po prostu się do niego przenieść....
Coc działa w takiej zasadzie, że do klanów co jeszcze ani jednej wojny nie wygrały przydziela przeciwników(najczęściej bardzo kiepskich) którzy maja za sobą około 2-3 wojen z tego co najwyżej 2 wygrane...
Jak byśmy zrobili nowy klan to przynajmniej byśmy zaczęli znowu wygrywać wojny, za dużo wojen już przegraliśmy!
Offline